Tokio, zima 1899. Doktor Ono z małżonką pakują się przed przeprowadzką do Mandżurii, gdy do ich drzwi puka starzec z chorym …

source

17 odpowiedzi

  1. Nie żebym znał japoński ale widać wyraźnie że są błędy w tłumaczeniu bo niektóre teksty nie mają sensu. Wygląda trochę jak tłumaczenie AI.
    Nie chcę tak oglądać, poszukam w necie innej wersji bo film ciekawy.

  2. Film dobry, szczególnie podobał mi się ten wątek dwóch opowieści w której poznajemy bohatera z dwóch stron. Podoba mi się, że wielu bohaterów tego filmu, nie było pięknych. Nie podoba mi się dziecinada w gestach zbyt wyolbrzymionych. Mam uwierzyć, że tak ceniącym zasady narodzie, jedna osoba wchodzi na przyjęcie i kopniakiem wywala inną, a później zajmuje pod okiem pana, jej miejsce, a pan na to nie piśnie nic słówkiem. Nie usprawiedliwia tego fakt iż pan, ma czułość do odczepieńców. Albo taki jeden, wiecznie chodzący z ironicznym uśmiechem… tego jest więcej, ale to nie przekreśla filmu. Wzruszyłam się, dosłownie popłakałam kiedy główny bohater żegnał się w myślach z rodziną, przed harakiri.