Hej – zapraszam do obejrzenia kolejnego filmu – jeśli się nie spodoba – zerknij na inne – może znajdziesz coś dla siebie …

source

22 odpowiedzi

  1. Co pan mówi :badania, to było znęcanie nie wymownie okrutnie, teraz rozumię i aż tak nie współczuję zniszczenia hiroszymy i nagasaki!!

  2. Czy ktoś myśli, ze teraz na nas nie eksperymentują. Teraz metody są bardziej podstępne, "nowoczesne" . Tworzony jest z nas inny gatunek ludzi, posłuszne bioroboty w służbie "Wielkich", a my się nie bronimy, ale jeszcze wg. prowadzonego planu niszczymy sie wzajemnie, nie broniąc się przed głownym agresorem

  3. Skala tego procederu tak jak i tego co robili Niemcy czy też Czerwoni Kmerzy albo Francuzi czy Anglicy a przede wszystkim Belgowie w Afryce.
    Jak i wiele innych przykładów.
    Pokazuje jak wielu zwyrodnialców jest w każdym społeczeństwie.
    A piszę JEST bo wiele się nie zmieniło a właściwe to nic i przy nadarzającej się okazji tacy ludzie i dziś by się aktywowali.
    To przerażające jak człowiek sobie pomyśli że ma wśród sąsiadów czy nawet znajomych takie ukryte bestie.

  4. Wiwisekcja to sekcja na żyjącym egzemplarzu…pozatym bardzo fajny podcast:) ma Pan super głos i nienaganna dykcje :)leci sub 🙂 lapka tez:)aaaa p.s. "celsjusza" nie "celcjusza":)

  5. Jakież to przewidywalne że to Amerykanie zawinęli dorobek tych zbrodniarzy a do tego sami przecież przeprowadzali podobne eksperymenty to jest wszczepili ludziom choroby, podawali silne środki psychoaktywne. Gdyby wyniki tych badań trafiły do ZSRR to uczyli byśmy się o tym w szkołach od początku a w telewizji codziennie leciałyby paski z informacjami ile to osób tam zginęło. No ale była cisza bo historia inaczej się potoczyła…

  6. Chyba wszystkie straszne zbrodnie zaczynają się od odczłowieczenia wroga. Nie zagłębiałam się zbyt mocno w temat zbrodni 2 wojny światowej i tego, czy gorsi byli Japończycy czy Niemcy, ale wydaje mi się, że japońskie zbrodnie miały przynajmniej jakiś praktyczny cel, natomiast część niemieckich służyło chyba tylko zaspokojeniu ciekawości chorych ludzi.