Zdobywczyni Oscara Renée Zellweger („Judy”, „Wzgórze nadziei”) w poruszającym dramacie obyczajowym w reżyserii Boaza …

source

20 odpowiedzi

  1. Kilka lat temu udałem się do lekarza spanikowany stulejką. Lekarz chciał przeprowadzić zabieg na poczekaniu ale ostrzegł mnie, że mogę być wzięty za Żyda. Przerażony uciekłem z gabinetu i sam sobie wyleczyłem stulejkę.

  2. Film o tym, jak łatwo i chętnie społeczność niszczy jednostkę, która wykracza poza wyznaczone ramy. Żydzi czy inni, to nie ma znaczenia, zawsze i wszędzie tak było i jest. Niektóre dialogi drętwe, ale ogólnie film niegłupi, można obejrzeć.

  3. Od momentu jak widzę bezsilność ludzi w Izraelu takiej samej jak my wobec pisu jeszcze chwilę temu, ale jednak pozwalającej na zbrodnie – nie mogę oglądać niczego co związane z żydami. Chore i smutne, ale z człowieka, który wpadał do synagogi i pomagał w przygotowaniu sabasu dziś do szpiku kości nienawidzę ich rządu.

  4. Film, gdzie tylko tłem jest żydowski klimat, takie przeżycia i sytuacje spotykamy wszędzie, film o drodze kobiety do samej siebie, do niezależności wszelkiego rodzaju, pomaga jej starsza kobieta (mamy ją w sobie bez wyjątku) boimy się jej – a już szczególnie patriarchat hehe 🙂 mamy wybór na końcu : czy być wolną czi przystosowaną ….i Sonia wybrała 🙂

  5. Zaintrygowana zaczęłam oglądać dopiero po przeczytaniu komentarzy i rzeczywiście obejrzałam go "na jednym wdechu" bez jakiegokolwiek "stopu". Nie moja religia, ale w każdej znajdzie się ktoś taki jak bohaterka, szukający "siebie",bo "ramy" w jakich się znalazł/a są nie do przyjęcia. Film mnie zachwycił i to bardzo, daje dużo do myślenia ponadto co jest na ekranie, cudowna gra aktorska głównej bohaterki. Dziękuję za wrzutę❤