Odsłon : 2018960
Adaś Miauczyński, 49-letni rozwiedziony polonista, żyje w kręgu swoich natręctw, nie potrafiąc wyrwać się z nudy i rutyny dnia codziennego.
reżyseria: Marek Koterski
8.2/10·IMDb
Odsłon : 2018960
Adaś Miauczyński, 49-letni rozwiedziony polonista, żyje w kręgu swoich natręctw, nie potrafiąc wyrwać się z nudy i rutyny dnia codziennego.
reżyseria: Marek Koterski
8.2/10·IMDb
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam. Lorem ipsum dolor sit amet.
Get updates on special events and receive your first drink on us!
34 odpowiedzi
Nic się nie zmieniło, poza tym, że od tamtych czasów wzrosła parokrotnie liczba wqrwiających, drących rja psów i ich równie wqrwiających właścicieli
😊
ziomek to nie jest komedia
Czy panowie muszą tak napierdalać ……….😂
Jak już w bloku wytrzymać nie umiem to sobie Adasia puszczę, żeby wiedzieć że tak miliony mają na świecie a nie ja jeden
no nie wiem czy komedia
20 razy oglądałem świetny film
Jprd jakbym siebie widziała
I ten tekst na koncu "i zaden pies nie zostal kopniety " .. haha wisienka na torcie od producentow . Masterpiece.
Ten film jest tak polski ze kazdy z nas powienien go obejrzec, nawet mimo czasu sie nie postarzal az tak bardzo , niby postep techniczny i progres ale ten film zawsze bedzie tak polski jak my sami <3
Czy tylko mi się wydaje ,że Adaś jest w spektrum ?
Koterskiemu coś zistało w głowie
Ja codziennie 😂
😂😂😂😂😂😂…
Wyprowadziłem się na przedmieścia i ja p******ę, stęskniłem się za blokowiskiem.
Piękna Polska komedia, to jest u nas komedią z dodatkiem smutku
44:01 BO PANA W DUPE STRZELE!
Dzisiaj ich racja jest najmojsza tak flagę rozrywają
Szok jak zmienił się mój osobisty odbiór filmu po jedynie 15 latach… Arcydzieło….
Dobrze wrócić raz na rok do NAJLEPSZEGO POLSKIEGO FILMU EVER
Wie ktoś może jak nazywa się piosenka jak Adaś otrzymuje wypłate?
Zupa pomidorowa dobra na wszystko
Byłam młoda gdy pierwszy raz oglądałam ten film śmiałam się w niebogłosy teraz mam 35 lat …to nie komedia to dramat albo co gorsza dokument …
No to standardowo, kiedyś śmieszyło a teraz to już tylko gorzka prawda o życiu. Myślę, że tak dużo osób utożsamia się z tym filmem i postacią Adasia Miauczyńskiego, że można by to puszczać swojemu terapeucie, gdy nie potrafimy wyrazić jak się czujemy…
Ten film to nie komedia tylko dramat jest zle opisany w tytule
Na "polskiej komedii filmowej" odczuwam podobny rodzaj koszmarnego szantażu jak , powiedzmy, z kolesiem, który ściągnąłby portki , oświadczył, że teraz będzie się przezabawnie, finezyjnie i figlarnie odlewał, odautorsko opatrując czynność dowcipnym komentarzem akcentowanym brawurową mimiką – zaś ja miałbym się z tego serdecznie zaśmiewać po pachy.
Powoli umieram
To obraz człowieka zaprogramowanego przez diabła od samego Adama z początków dziejów ludzkości(ciekawe, że imię bohatera nawiązuje do niego).
Człowieka bez świadomości ,że istnieje nie tylko jako ciało i dusza ale przede wszystkim jako duch.
Dwie rzeczywistości duchowe rządzące światem-Ducha Świętego i siła demoniczna prowadzą walkę od zarania-tak jak w bohaterze filmu.
Szydzi z Jezusa każdy kto PRAWDĘ JEDYNĄ traktuje jako religijną "zwieche" ,nie będąc świadomy ,że jest w całości kupiony i zaczipowany przez diabła.A ten już przez wieki postarał się ,by PRAWDĘ zasłonic i wyśmiać-zrobic z NIEJ szydere.
By zakryc oczy każdemu i wyszydzić siłe największej rewolucji swiata-SIŁE MOCY KRZYŻA CHRYSTUSA.
To nie jakiś konkurs na to kto ma gorzej ale już jako nastolatek oglądałem ten film jako moje katharsis. Mam 25 lat i widzę jak mój stan psychiczny zmarnował mi zdrowie i czas, jak do tyłu jestem względem moich znajomych którym zazdroszczę ich normalnych żyć. Mają ukończone szkoły wyższe, kilkuletnie związki, wyprowadzili się do większych miast, niektórzy osiągają nawet sukces w ich pasjach i dalej snują inne ambitne plany. Od najmłodszych lat lęk nie pozwalał mi myśleć tak daleko w przyszłość. Nie potrafiłem poświęcic wystarczająco dużo czasu na pracę nad sobą, ponieważ każdego dnia wciąż czułem strach, strach że może niedługo umrę, wciąż miewam wciąż to inne objawy. I przez ten cały czas wciąż tak samo nienawidzę siebie samego. Z jedyną dziewczyną której trochę się udało mnie z tego wyciągnąć zrobiłem to samo co tu Adam z Elżbietą. To życie wygląda czasem jak eksperyment społeczny, zbiegi okoliczności jakby to był program z ukrytą kamerą jak u Trumana.
ten film się wcale nie zestarzał
Kiedyś się śmiałem, dziś nadal się śmieję, ale przez łzy 😅 Nie mam takiej kosy z byłą, jest pokojowo względem córki, ale tak poza tym, to kolorowo też nie jest. Wykształcenie, a praca. Kultura osobista, a ludzie dookoła. Matka kiedyś, a dziś. Też to zauważyłem, kiedyś matula się spierała ze mną, a ja z Nią, myślałem, że lubi się droczyć, tak jak i ja, ale lata mijają i dziś już nie walczy, nie chce Jej się, widać, że życie już Ją doświadczyło i zwyczajnie Jej obrzydło, czasem to nawet nie ma co tematu poruszać, bo jednym spojrzeniem Ci potrafi wytłumaczyć… Ech, mama…
Po latach to juz nie jest komedia
Nasze słabe polskie geny europejskie po alkoholu oraz narkotykach.
jako osoba z OCD, mówię wam że chyba nie ma bardziej realistycznego przedstawienia tego zaburzenia w kinematografii niż tutaj