Odsłon : 101333

Cyrograf dojrzałości – polski film fabularny w reżyserii Jana Łomnickiego z 1967 roku. Scenariusz filmu przygotował Jerzy Krzysztoń na podstawie własnego opowiadania pod tym samym tytułem, którego było częścią zbioru Złote gody z 1964.

Głównym bohaterem filmu jest Wiktor z niewielkiego miasta, który właśnie zdał egzamin dojrzałości i skończył 18 lat. Świeżo upieczony maturzysta odczuwa swobodę po zakończeniu nauki i ma zamiar zaznać rozrywki, jednak do tego celu potrzebuje pieniędzy, a mianowicie kwotę 50 złotych. Ojciec odmawia udzielenia mu takiej sumy, zachęcając go do pracy, więc syn wychodzi na miasto szukając źródła. Jego zuchwałość, dobry nastrój, odważne plany i marzenia na przyszłość przeplatają się z refleksyjną obserwacją świata i rozczarowaniem ludźmi.

42 odpowiedzi

  1. Ten film to przede wszystkim świetna muzyka wybitnego kompozytora Andrzeja Kurylewicza ze wspaniałym wokalem Wandy Warskiej, fajny klimat i dobra fabuła, ale przeciętna (bo niezmiennie taka sama) “gra” Jana Englerta.

  2. Bardzo fajny klimatyczny film, gdy Englert się zapowiadał… dziś słucha się go tylko bardzo dobrze podczas wywiadów o zyciu o aktorstwie,,, ale jako aktora nie cenię…

  3. Nikt nie wspomina o twórcy muzyki do tego filmu, a jest nim Andrzej Kurylewicz. Jest on autorem świetnej muzyki filmowej, m. in. do takich dzieł jak Polskie drogi czy Lalka. Jeden z pionierów muzyki jazzowej w Polsce.

  4. Żadna praca nie hańbi. Ani ekspedienta, ani portiera. Młody niepotrzebnie się najeża. Nie musi całe życie stać za ladą. Może sobie zostać sławnym reżyserem, wybitnym kompozytorem, czy pilotem, zakazu nie ma. Ale w tzw. międzyczasie trzeba z czegoś żyć. Jako posiadacz matury powinien o tym wiedzieć.

  5. Warsztatowo film super, minus, ze ideolo. Biednemu czlowiekowi starczylo inteligencji na zdanie matury, a nie starczylo, żeby popracować choćby u ojca. Prace fuzyczne byly w tamtych czasach dośc dobrze płatne. Jakie to lewackie, żebrać od ojca, robic głupie zakłady, kraśc kwiatki z grobu wlasnej mamy, oszukiwac ociemnialego oszusta🤪, tylko nie splamić się pracą. Wszystko mu do łba strzelalo oprócz pracy. Tu byl niepokalany. Chroń nas Boże przed taką patointeligencją

  6. 17:35 Kluczowy tekst o Amerykaninie włóczącym się po cudzych ojczyznach i nie życiu cudzymi pomysłami, bo film jest właśnie o włóczeniu się wśród dorosłych i nie życiu ich pomysłami. Jan Englert jak Belmondo i Jean-Pierre Cassel polskiego aktorstwa lat 60tych. Belmondo za scenę z młodą zegarmistrzynią, Cassel za scenę z doniczką.

  7. bohater z charakterem , nie poddaje się wlasnym emocjom , žadkie to jest dzisiaj ,jedno slowo – samochod (w tamtych czasach -maistrim mlodierzy (elit)) i wszystko poszlo nie tak ,dobra decyzja ,intelekt ,szukanie siebie .

  8. Super film z przesłaniem – stajesz się dorosły – czas na siebie zarobić – jesteś dorosły, chcesz kobietę – zarób na nią – z samej miłości jeszcze nikt nie wyżył – smutne to, ale prawdziwe. Kiedyś myślałem, że kobieta myśli tylko o tym, żeby facet miał pieniądze, dziś myślę tak samo, ale kto by chciał żyć jak dziad. Trzeba robić na kobietę, takie życie.