Odsłon : 51253
Idol – polski film psychologiczny z 1984 roku.
Jest rok 1969. Za granicą umiera w pokoju hotelowym znany polski pisarz Piotr Korton, który od połowy lat 50. przebywał na emigracji. Tomek Sołtan, dziennikarz współpracujący z redakcją pisma literackiego, proponuje, że napisze obszerny artykuł o Kortonie. Redaktor naczelny odmawia tłumacząc, że zmarłego ciągle otacza tajemnica, w dodatku nie wyjaśnione pozostają okoliczności jego śmierci. Tomek na własną rękę zbiera materiały o pisarzu. Pomaga mu w tym stary dziennikarz, który kiedyś pisał o Kortonie, daje mu nawet taśmę, na której prawdopodobnie nagrane są ostatnie, słowa zmarłego. Sołtan dociera także do Ilony Iwickiej, kochanki pisarza, i udaje się mu namówić ją na zwierzenia o jej związku z Piotrem. W redakcji nadal odmawiają opublikowania artykułu o pisarzu, ostrzegają też Tomka, by przestał zajmować się tą sprawą. Zaczynają się konflikty z przyjaciółmi, sąsiadem, od którego Sołtan wynajmuje pokój.
17 odpowiedzi
Wszystkie te polskie filmy to taka chujnia z tamtych lat Ja pierdolę każdy Film kończy się jakimś kurwa dramatem śmiercią kurwa jakimś c*** wiecznym jebany kurwa smutny kraj pierdolony kurwa mać
Marek Hłasko
Pieczyński jest dzisiaj taki sam.
Jezu jake to jest nudne gówno
Pieczynski nie musi grac jest soba.
39:25 najlepsza scena
Kolejny gniot psychologiczny, pseegzaltowany, wydumany i goownownoszacy. Gra aktorska nie zawsze uratuje szmire.
Czyżby pierwowzorem był Marek Hłasko ?
Dzięki
w tle James Dean, choc tutaj taki na nasza miare tamtych czasow
Tyle czasu szukalem tego filmu. Jeden z listy moge zkreslic, jeszcze zostaly Glosniej od bomb Wojcieszka, Deja Vu Machulskiego i Gry Uliczne Krazuego.
Artyści muszą reprezentować wysokie walory moralno polityczne
szkoda czasu na oglądanie.
Jakim cudem nie widziałem tego filmu z moim ulubionym aktorem K. Pieczyńskim? Co za trio 🙂
“Grucha towar ma najlepszy…”.
Ten film NIE jest psychologiczny lecz OBYCZAJOWY.Na podstawie czego pan klasyfikuje ?Film moze bylby i niezly lecz nie w glownej roli z Pieczynskim…:)
Dziękuję za udostępnienie. Nie pamiętałam tego filmu.