Odsłon : 2500
Nieznany mężczyzna wychodzi na parapet okna w biurowcu w jednym z nadmorskich miast. Na miejsce zostają sprowadzeni dwaj psychologowie (doktor Kucharski i jego mentor profesor Leszczyński), którzy mają nakłonić człowieka do zejścia. W tle milicja stara się ustalić personalia potencjalnego samobójcy. Czas mija, a stagnacja zaczyna wyłaniać konflikt światopoglądowy pomiędzy psychologami[1].

Jedna odpowiedź
Czy to jest możliwe, żeby samobójca tak długo stał na gzymsie?