986660

Film opowiada historię jednego dnia w pewnym feralnym zakładzie.
Nawet wykonanie najprostszej czynności – takiej jak uruchomienie nowej lampy – urasta w nim do niemal kosmicznego problemu.

scenariusz i reżyseria: Eugeniusz Kluczniok,
zdjęcia i montaż: Mirosław Ropiak
muzyka: Eugeniusz Kluczniok
produkcja: Eugeniusz Kluczniok, Mirosław Ropiak
Klub Filmu Niezależnego

obsada:
Jerzy Janeczek – kierownik
Jerzy Cnota- Jerzy
Jerzy Haberstroh – inspektor
Eugeniusz Kluczniok – Gienek
Mariusz Groborz – Mariusz
Grzegorz Stasiak- ochroniarz
Aleksandra Harazim – Ola
Andrzej 'Toluś’ Skupiński – pracownik
Piotr Mitko – pracownik
Tomasz Mateja – pracownik
Szymon Musioł – pracownik
Iwona Nocoń-Pyjor – sekretarka
i inni
Klub Filmu Niezależnego 2009

20 odpowiedzi

  1. Miłośnik Śląska i również filmów Świetny komediowy film . Świetni aktorzy Niestety niektórzy już nie żyją . Ale dzięki roli filmach przyjemnie się ogląda. Pozdrawiam serdecznie że Szczecina

  2. Tak jest. Czy gra jest, warta świeczki.? Myślę o piśiorach,! Czy oni wezmą to wszystko z, sobą do grobu. Młody człowiek, skazany niewinnie, miliony otrzynał ,a zdrowie system mu zabrał, miliony? Zostały a człowieka nie ma.

  3. I TAKI BYŁ BURDEL PRZEZ 50 LAT W SKURWIAŁYM SZAMBIE POLOKOWYM !!! A JAK JEST DZISIAJ ?!?!!!! DZISIAJ JUŻ NIE MA TAKICH ZAKŁADÓW PRACY , – WSZYSTKO ŻEŚCIE ROZJEBALI , PIERDOLONE POLOKOWE ZJEBY GENETYCZNE !!!!

  4. Pamietam jeszcze jak nasze babcie i dziadkowie mowili gwara. Byla to calkiem inna gwara niz tutaj, polak by duzo z niej nie zrozumial. Znacznie wiecej niemieckich i czeskich zwrotow. Ale to byl ten prawdziwy Slask . W Opolskim zawsze sie smialismy z tej katowickiej gwary,dla nas to byli bardziej polacy, probujacy mowic po slasku.

  5. Kilkanaście lat temu w Chorzowie budowaliśmy Lidla i pamiętam jak chodziliśmy w porze obiadowej do knajpy a tam przychodziły po pracy kobiety z facetami Wypijaly piwko i szły do domu